Na blogu zwiedzam wszechświat ukazała się dwa tygodnie temu recenzja "Tajemnic pachnidła", w której autorka bloga Isadora napisała m.in. "Ciekawie skomponowane teksty zawierają sporą dawkę
przystępnie podanej wiedzy zabarwionej garścią anegdot o
najsłynniejszych pachnidłach w historii i ich twórcach. Uwzględniają one
również szczególnie atrakcyjny aspekt psychologiczny, w gruncie rzeczy
kluczowy, jeśli chodzi o preferencje zapachowe i dobór perfum.
Parafrazując Hemingwaya: "powiedz mi, czym pachniesz, a powiem ci, kim
jesteś" - zachęcam Was gorąco do lektury tej arcyciekawej lektury".
Recenzji towarzyszył konkurs, w którym trzeba było opowiedzieć o ulubionym zapachu. Respondenci wskazywali zapachy tradycyjnie postrzegane jako przyjemne - melon i lawenda, ale z czasem wskazywano tez zapachy niejednoznaczne jak np. benzynę, a nawet ... opalanego kurczaka - jako zapachu chwil spędzonych u babci na wsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz